piątek, 4 lipca 2014

JA - PO RAZ PIERWSZY W BURDZIE

                           Witam wszystkich obserwatorów mojego bloga!!!!.
   Tym razem wpis będzie króciutki i dotyczyć będzie lipcowego wydania BURDY, w którym oto po raz pierwszy opublikowano moje zdjęcie w sukience uszytej z form BURDY.
Jest to dla mnie miłe wyróżnienie i  niespodzianka, a to wydanie będzie z pewnością najczęściej przeglądanym spośród  kilkudziesięciu jakie posiadam.

To zdjęcie ukazało się w BURDZIE wybrane z galerii burdy.pl


 
 
 

środa, 2 lipca 2014

Drapieżna sukienka na letnie upały.

     Jakiś czas temu zapowiadałam uszycie kombinezonu, który spodobał mi się z czerwcowej BURDY jednak nie spotkałam żadnej tkaniny, która odpowiadałaby uszyciu takiego fasonu. Szukałam i szukałam i nic.............
     W efekcie z formy na kombinezon powstała sukienka, którą w tym oto poście prezentuję.
Okładka czerwcowej BURDY



Podczas poszukiwań tkaniny na kombinezon szukałam czegoś jeszcze. Szukałam tkaniny w zwierzęce motywy (panterka itp). Jednak jedyne co znalazłam to dzianinę z panterkowym motywem .
W efekcie powstała oto taka letnia sukienka.  
Ostatnim czasem możecie zauważyć tendencję mojego sposobu szycia jakim jest jak najprostsza forma.
Z pewnością wynika to  nie tylko z wrodzonego lenistwa ale również z mody , która ostatnio bardzo oszczędnie inwestuje w wykończenie i formę.

Z tyłu na plecach zastosowałam gumki dokładnie tak jak w formie na kombinezon.











niedziela, 8 czerwca 2014

CAŁA W BIELI

    CAŁA W BIELI- TAKI NAGŁÓWEK WIDNIEJE NAD MODELEM Z BURDY, KTÓRY WŁAŚNIE WYKORZYSTAŁAM. 
    SUKIENKĘ USZYŁAM PARĘ TYGODNI TEMU ALE CZEKAŁAM NA TAKĄ POGODĘ JAK DZIŚ ABY MÓC JĄ ZAPREZENTOWAĆ PO RAZ PIERWSZY W PLENERZE.

  TEN MODEL SUKIENKI NIEROZŁĄCZNIE KOJARZY SIĘ Z LATEM, WSPANIALE PODKREŚLA OPALENIZNĘ, KTÓREJ JESZCZE NIE NABYŁAM ALE MYŚLĘ, ŻE PO TAKIM DNIU JAK DZIŚ TROCHĘ SIĘ ZARUMIENIĘ. POZA TYM JEST KOBIECA I ROMANTYCZNA.



FORMA NA SUKIENKĘ JEST NIEZWYKLE PROSTA.
JA OSOBIŚCIE ODBIŁAM TYLKO DWA ELEMENTY PRZODU I TYŁU KARCZKA.
DÓŁ SUKIENKI JEST ZUPEŁNIE PROSTY WYCIĘTY Z CAŁEJ SZEROKOŚCI TKANINY.

BURDA 2013/05 MODEL 115

JAK WIDAĆ ORYGINALNA SUKIENKA  POSIADA DODATKOWO MAŁE FALBANKI NA RAMIĄCZKACH. JA ZREZYGNOWAŁAM Z NICH ZE WZGLĘDU NA RODZAJ WYKORZYSTANEJ DZIANINY.

DZIANINĘ I ETAMINĘ NA PODSZEWKĘ ZAKUPIŁAM W RENEXIE ZA ŁĄCZNĄ KWOTĘ      32 ZŁ.
SUKIENKA JEST NIEZWYKLE PRZEWIEWNA DZIĘKI BARDZO CIENIUTKIEJ BAWEŁNIANEJ PODSZEWCE I DZIANINIE, KTÓRA W CAŁOŚCI JEST AŻUROWA.
CZAS NA ZDJĘCIA, KTÓRE PO RAZ PIERWSZY NA ŁAMACH BLOGA WYKONANE ZOSTAŁY W PLENERZE I TO PRZEZ DZIEWIĘCIOLETNIEGO ,, FOTOGRAFA,,.


GĄSKI,  GĄSKI DO DOMU.......................






NA DZIŚ TO WSZYSTKO.
HM................OD JAKIEGOŚ CZASU CHODZI MI PO GŁOWIE LETNI KOMBINEZON.
WIĘC ZAPRASZAM JUŻ WKRÓTCE.













piątek, 2 maja 2014

Tunika z reglanowymi rękawami.

       Do uszycia tej tuniki zbierałam się około 2 miesiące. Dzianina, którą kupiłam w RENEXIE  odleżała swoje aż do teraz. Wspomnę, że materiał dostałam ze sporym rabatem gdyż była  to wybrakowana końcówka, którą najpierw musiałam wyprać. Fason też nie jest skomplikowany, a samo szycie zajęło mi około 3h razem z przerwą na ugotowanie obiadu.

Formę pobrałam z BURDY 12/2002 model 110.


Jak widać jest to wykrój na bluzkę. Aby uszyć tunikę wystarczy przedłużyć formę i gotowe.
Szycie tego wykroju jest bardzo proste i szybkie. Forma jest naprawdę fajna i przyznam, że po raz pierwszy szyłam rękaw reglanowy, który jest dużo prostszy do wszycia. Myślę, że skorzystam z tego wykroju jeszcze nie raz. 


Z tyłu naszyłam na wierzch zamek, który służy tylko jako ozdoba.
Dzianina i luźny fason nie wymagał wszycia suwaka.

Celowo wybrałam jak najprostszy fason gdyż moja maszyna do szycia poważnie szwankuje i szycie na niej staje się męką, a nie przyjemnością. Dlatego też ostatnio bardzo mało szyję . 
Jak nie pętelkuje  to transporter nie przesuwa tkaniny i tak co chwila coś i coś........
Jeśli chcę dalej szyć to muszę pomyśleć o zakupie czegoś lepszego nim powolna agonia mojej maszyny skończy się na dobre.





 Długość tuniki  pozwala aby nosić ją  też jako sukienkę.
Z leginsami na sportowo lub bez w bardziej eleganckim wydaniu.


czwartek, 17 kwietnia 2014

Kuchenna firanka z kryształkami.

      

      KOLEJNY WPIS DO BLOGA I KOLEJNA FIRANKA. 
 JEDNAK TA, KTÓRĄ PREZENTUJĘ DZIŚ POWSTAŁA Z CZYSTEJ IMPROWIZACJI I DO KOŃCA NIE MOGŁAM SIĘ ZDECYDOWAĆ JAKI  WZÓR WYBRAĆ Z KILKU OPCJI, KTÓRE WYMYŚLIŁAM. DODAM, ŻE FIRANKĘ USZYŁAM Z  RESZTEK ,,SKOSU,, Z  WCZEŚNIEJ PREZENTOWANEJ JUŻ ,,FIRANKI Z PRZELOTKAMI,, . W  EFEKCIE KOŃCOWYM POWSTAŁA OTO TAKA KOMBINACJA ROLETKI Z ZASŁONKAMI I  MYŚLĘ, ŻE NIE ZNAJDZIECIE TAKIEJ SAMEJ NIGDZIE.




ROLETA ZOSTAŁA USZYTA NA SZELKACH ZAŚ ZASŁONKI NA TAŚMIE CO DAŁO DODATKOWY EFEKT DEKORACYJNY.
 


JEDNAK GŁÓWNYM ELEMENTEM OZDOBNYM JEST TAŚMA Z KRYSZTAŁKAMI, KTÓRA NADAJE BARDZIEJ STYLOWEGO CHARAKTERU.
TAŚMA SPEŁNIA TEŻ FUNKCJĘ OBCIĄŻNIKÓW DO ROLETY.



ZASŁONKI DODATKOWO PODPIĘŁAM  OZDOBNYMI KLAMERKAMI.


CO DO KOSZTÓW
 ........HMMMM.........
.
  (4MB. TAŚMY PO 4ZŁ. + TAŚMA MARSZCZĄCA CO W SUMIE DAJE OKOŁO 20ZŁ. )
SAMEJ TKANINY FIRANKI NIE WLICZAM GDYŻ SĄ TO  ,,RESZTKI,, PO INNEJ FIRANCE.


 




środa, 9 kwietnia 2014

Kolorowe jaśki i firanki na przelotkach

 Właśnie ukończyłam mały wiosenny remont w pokoju mojego syna. Wszystkie prace wykonałam samodzielnie od malowania ścian po szycie firan. Tak więc mogłam połączyć to co lubię najbardziej szycie z malowaniem. 
Chociaż ściany to coś innego niż karton i plakatówki jednak ja nie boję się takich wyzwań, a do tego mogę zaoszczędzić na fachowcach. Jestem osobą bezrobotną dlatego też grzechem byłoby patrzeć i płacić za pracę innym. Jak widać  uprawiam dość kreatywne bezrobocie,
 w związku z tym mam parę rzeczy do pokazania. 
     Szczególną uwagę chcę poświęcić firance, którą uszyłam z wykorzystaniem przelotek. Do tej j pory uważałam, że przelotki wykonać można przy użyciu jakiejś ,,specjalnej maszynki,,. Jednak zaryzykowałam i wykonałam je samodzielnie w domu. Dlatego teraz chcę wam pokazać jak to wykonać. 




Oprócz firanki potrzebna jest taśma usztywniająca oraz przelotki szybkiego montażu. 



 1) Na początek należy wszyć taśmę usztywniającą, a następnie odrysować kółka co 17cm. po wewnętrznej stronie przelotki. Bardzo ważne jest aby w sumie wykonać parzystą liczbę przelotek.
2) Po narysowaniu kółek wycinamy otwory.


3) Przed założeniem przelotek należy obszyć ściegiem zygzakowym otwór aby wszystkie warstwy razem zespolić. Jeśli otwór wcześniej był wypalony nie ma potrzeby zygzakowania gdyż krawędzie lekko się ,,przytapiają,, co nie powoduje strzępienia podczas prania. Przelotki są bardzo wygodne w zakładaniu i można je zdejmować do prania firanki. 

4) Samo zakładanie jest bardzo proste. Wystarczy nałożyć otwór na jedną stronę przelotki, a następnie położyć drugą stronę i delikatnie przycisnąć. Charakterystyczne kliknięcie oznacza, że przelotka została prawidłowo założona .

Dolną część firanki wykończyłam gipiurową koronką.



Zasłonkę do firan zakupiłam gotową w OBI , którą skróciłam.
Z reszty tkaniny uszyłam ozdobne poszewki na poduszki.


Cały pokój utrzymany jest w kolorystyce turkusowo- limonkowej. Dlatego do podbicia limonkowej pajęczynki  wykorzystałam turkusową tkaninę zakupioną

w RENEXIE.




Ta lampa też została poddana małej metamorfozie.
Nowy klosz za 5 zł. i przemalowanie na turkusowy kolor ocaliło jej życie i sprawiło, że pasuje do wnętrza. 



  
 Powyższe i poniższe  zdjęcie to ściany pokoju przed malowaniem.
Pamiętam, że w to też włożyłam  dużo pracy.
Jednak wiosna to taki czas kiedy ma się ochotę coś pozmieniać, dlatego kolorowe paski zamieniłam na coś bardziej spokojnego.