KOLEJNY WPIS DO BLOGA I KOLEJNA FIRANKA.
JEDNAK TA, KTÓRĄ PREZENTUJĘ DZIŚ POWSTAŁA Z CZYSTEJ IMPROWIZACJI I DO KOŃCA NIE MOGŁAM SIĘ ZDECYDOWAĆ JAKI WZÓR WYBRAĆ Z KILKU OPCJI, KTÓRE WYMYŚLIŁAM. DODAM, ŻE FIRANKĘ USZYŁAM Z RESZTEK ,,SKOSU,, Z WCZEŚNIEJ PREZENTOWANEJ JUŻ ,,FIRANKI Z PRZELOTKAMI,, . W EFEKCIE KOŃCOWYM POWSTAŁA OTO TAKA KOMBINACJA ROLETKI Z ZASŁONKAMI I MYŚLĘ, ŻE NIE ZNAJDZIECIE TAKIEJ SAMEJ NIGDZIE.
ROLETA ZOSTAŁA USZYTA NA SZELKACH ZAŚ ZASŁONKI NA TAŚMIE CO DAŁO DODATKOWY EFEKT DEKORACYJNY.
JEDNAK GŁÓWNYM ELEMENTEM OZDOBNYM JEST TAŚMA Z KRYSZTAŁKAMI, KTÓRA NADAJE BARDZIEJ STYLOWEGO CHARAKTERU.
TAŚMA SPEŁNIA TEŻ FUNKCJĘ OBCIĄŻNIKÓW DO ROLETY.
ZASŁONKI DODATKOWO PODPIĘŁAM OZDOBNYMI KLAMERKAMI.
CO DO KOSZTÓW
........HMMMM.........
.
(4MB. TAŚMY PO 4ZŁ. + TAŚMA MARSZCZĄCA CO W SUMIE DAJE OKOŁO 20ZŁ. )
SAMEJ TKANINY FIRANKI NIE WLICZAM GDYŻ SĄ TO ,,RESZTKI,, PO INNEJ FIRANCE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz