Na początku krateczka mi się podaobała potem stwierdziłam, że to bardziej nadaje się na obrusy niż sukienkę. Jednak szkoda mi było zmarnować materiał i w efekcie wymyśliłam, że krateczka ładnie się będzie prezentowała w sukience o bardziej sportowym kroju.
Kieszenie, które zastosowałam nadały właśnie takiego sportowego charakteru.
Nie mam do tej kreacji projektu na kartce bo jak wspomniałam nie miałam wcześniej na nią pomysłu. Powstała z czystej inprowizacji.
Wykrój przemodelowałam z podstawowej formy sukienki.
Z resztek tkaniny zawsze może powstać coś jeszcze.
Tutaj wystroiłam lalkę małej sąsiadeczki.
A ile z tego było radości......
Tylko nie wiem kto miał większą radochę. Oliwka z zabawy czy ja z szycia? :-)
Resztki posłużyły mi jeszcze do dekoracji słoiczków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz